
82-latka nie dała się oszukać i nie straciła swoich oszczędności.
Wczoraj 82-letnia mieszkanka gminy Włodawa odebrała na telefon stacjonarny połączenie od „wnuczka”, który poinformował ją, że spowodował wypadek. Została w nim ciężko ranna ciężarna kobieta, która straciła dziecko i potrzebuje pilnie pieniędzy, bo inaczej pójdzie na 18 lat do więzienia.
- Żeby nie trafić za kratki potrzebował 120 tysięcy złotych. Jego wersję uwiarygadniał drugi mężczyzna, który podawał się za policjanta. Fałszywy policjant wypytał kobietę o jej zasobność i zgodnie z ustaleniami miała ona przygotować wszystkie kosztowności i za 40 minut mężczyźni mieli się z nią ponownie skontaktować i przyjechać po odbiór gotówki - podkresla podinspektor Bożena Szymańska z włodawskiej policji.
82-latka na szczęście skontaktowała się ze swoją córką, a później rozmawiała z prawdziwym wnukiem, gdzie dowiedziała się, że nic nikomu się nie stało, nie było żadnego wypadku, a dzwonili do niej oszuści.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie